wtorek, 6 września 2016

RECENZJA: Serum ze śluzu Ślimaka Helfy Skin od Nature Cosmetics

Hej Kochani :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją Serum ze śluzu Ślimaka Helfy Skin od Nature Cosmetics.

http://naturecosmetics.pl/

Kosmetyk dostałam do przetestowania jakiś czas temu. Pokładałam w nim wielkie nadzieje.
Kocham śluz ślimaka, ma on zbawienny wpływ na skórę problematyczną, a ja taką właśnie mam.

Zapraszam na openboxa Serum ze śluzu Ślimaka Helfy Skin od Nature Cosmetics TUTAJ



Zapraszam na filmik z recenzją







Firma Nature Cosmetics to POLSKA firma. Założyli ją dwaj panowie Artur i Tomasz Margas.
W 2007 roku zaczęli hodowlę ślimaków oraz pozyskiwać śluz ślimaka. Chów i pobór śluzu jest na najwyższym poziomie. Nic złego nie dzieje się zwierzętom, więc możemy spokojnie spać, są traktowane po królewsku!

Po wieloletniej ciężkiej pracy i wielu badaniach dermatologicznych uzyskano śluz ślimaka najwyższej jakości.

Badania dermatologiczne przeprowadzone w akredytowanej i certyfikowanej klinice dermatologicznej - aplikacyjne i aparatowe - potwierdziły, że śluz jest najlepszej jakości.

Produkt/serum jest wysokiej jakości dermokosmetykiem, ja bym nazwała go wręcz "opatrunkiem na skórę problematyczną".
Wielokrotnie testowany w warunkach klinicznych, stosowany w wielu gabinetach kosmetycznych oraz dermatologicznych i polecany przez wielu znaczących dermatologów.


Zapewnienia producenta:

"Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry. Dzięki odpowiedniemu zestawieniu składników naturalnych występujących w śluzie (m.in. alantoina, kw. glikolowy, kolagen, elastyna) serum doskonale pielęgnuje oraz szybko regeneruje skórę po rożnego rodzaju podrażnieniach, otarciach, świeżych bliznach pooparzeniowych i zanikowych (potrądzikowych). rum żel ze śluzem ślimaka i kw. hialuronowym przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry.

Dzięki odpowiedniemu zestawieniu składników naturalnych występujących w śluzie (m.in. alantoina, kw. glikolowy, kolagen, elastyna) serum doskonale pielęgnuje oraz szybko regeneruje skórę po rożnego rodzaju podrażnieniach, otarciach, świeżych bliznach pooparzeniowych i zanikowych (potrądzikowych).

Badania kliniczne potwierdziły również, że żel Healthy Skin skutecznie łagodzi objawy łuszczycy, atopowego zapalenia skóry, egzem czy przesuszeń skórnych. Codzienne stosowanie serum wygładza skórę, poprawia jej koloryt, elastyczność i nawilżenie.Badania kliniczne potwierdziły również, że żel Healthy Skin skutecznie łagodzi objawy łuszczycy, atopowego zapalenia skóry, egzem czy przesuszeń skórnych. Codzienne stosowanie serum wygładza skórę, poprawia jej koloryt, elastyczność i nawilżenie."

Więcej o firmie i genialnym działaniu śluzu ślimaka możecie przeczytać na stronie Nature Cosmetics TUTAJ.
 

Śluz Ślimaka - cudeńko czy mit?

Kosmetyki ze śluzem ślimaka ostatnio rosną na rynku jak grzyby po deszczu.
Ja osobiście uwielbiam śluz ślimaka który działa na moją skórę zbawiennie.


Śluz ślimaka jest cennym surowcem, który dostarcza naszej skórze cennych substancji aktywnych, minerałów, mikroelementów i białek.


Śluz jak i serum Helthy Skin pomaga w walce z wieloma poważnymi problemami skórnymi takimi jak egzema, łuszczyca, trądzik, atopowe zapalenie skóry, oparzenia i wielu wielu innych przypadkach.

Serum pobudza regenerację skóry, dzięki czemu skóra odnawia się. Śluz jest też silnym przeciwutleniaczem, dzięki czemu walczy z procesem starzenia się i pierwszymi zmarszczkami.
Śluz ma działanie przeciwzapalne i ochronne, działa trochę jak antybiotyk.
 
Serum zalecane jest wszędzie tam, gdzie skóra jest sucha i problematyczna, gdzie naskórek wymaga odbudowy. Delikatnie złuszcza martwe partie naskórka i ułatwia powstawanie nowego naskórka. Idealnie działa na oparzenia, koi swędzenie i ból oraz regeneruje skórę.

Efekty wspaniałego działania serum możemy zobaczyć na zdjęciach umieszczonych na stronie producenta w galerii gdzie użytkownicy serum pokazali jak ich stan skóry polepszył się po używaniu preparatu. TUTAJ

Śluz ślimaka zawiera w sobie drogocenne substancje:

- naturalną alantolinę, która pielęgnuje oraz nawilża naszą skórę.Widzieliście połamanego, bądź z rannego ślimaka? One potrafią się w mgnieniu oka zregenerować.

- glikokoniugaty, czyli substancje zwiększającą aktywność fibroblastów skóry. To takie przyśpieszacze regeneracji i odbudowy skóry.

-  cenne witaminy takie jak witamina A,C oraz E oraz białka.

- naturalne substancje przeciwbakteryjne oraz antybiotyczne. Taki naturalny antybiotyk.

- kolagen i elastyna, które stanowią podstawowy budulec naszej skóry, a z wiekiem jest go coraz mniej, co przyczynia się do zmarszczek.

- kwas glikolowy, który pełni rolę naturalnej substancji zdzierającej i jest silnym przeciwutleniaczem.

- mukopolisacharydy, które pomagają łagodzić podrażnienia oraz zaczerwienienia skóry.

Dodatkowo samo serum wzbogacone zostało o kwas hialuronowy. Kwas ten wiąże wodę w skórze przez co intensywnie ją nawilża.

Dokładny skład serum znajdziecie TUTAJ
INCI:

Snail Secretion Filtrate (98.2%) - czyli śluz ślimaka
Sodium Hyaluronate (1.0%) - 1% kwas hialuronowy
Phenoxyethanol(0.8%), Ethylhexylglycerine - konserwanty.


98% śluzy ślimaka to wysoki poziom zawartości. Można spodziewać się więc dobrych efektów.
1% kwas hialuronowy ma za zadanie nawilżyć skórę i dodatkowo też łagodzić. Uwielbiam kwas hialuronowy.
Jedną rzeczą do której mogę się przyczepić to Phenoxyethanol, który należy do grupy parabenów, który może podrażnić ale nie musi i który powinniśmy gdy się da unikać.

Paczuszka z serum wyglądała ślicznie. Serum znajdowało się na sianku opakowane w pakowny papier zawiązany nicią konopną.
Zapach sianka unosił się w powietrzu gdy rozpakowałam paczkę.
W środku było serum ale kilka ulotek i informacji na temat produktu.





Serum znajduje się w plastikowym, białym opakowaniu typu air less. Super! bardzo lubię opakowanie tego typu, ponieważ nie musimy wsadzać palców do produktu i otwierać wieczka dostarczając tlenu i dodatkowych bakterii do produktu. Wyciskamy odpowiednią ilość produktu na rękę a reszta bezpiecznie siedzi sobie w pojemniku.
Jeden minus niestety po intensywnym używaniu produktu napis z przodu opakowania starł się troszkę.
Serum na pojemność 30 ml a jego koszt to 120zł.
Taka pojemność starczyła mi na niecałe 2 miesiące, stosując serum wieczorem i czasem rano.
Konsystencja serum, to przezroczysty żel bez zapachu! Wszyscy ci, którzy martwią się, że śluz ślimaka może śmierdzieć - bez obaw jest bez zapachowy, a dzięki połączeniu z kwasem hialuronowym dodatkowo nawilża.

Serum nakładałam na jeszcze lekko wilgotną twarz (tak jak nakładam kwas hialuronowy) delikatnie wklepując. Przy wsmarowywaniu preparatu, możemy uzyskać lekko białawą powłoczkę, która szybko się wchłania. 
Po przeschnięciu preparatu można wedle uznania nałożyć krem.
Nie czułam ściągnięcia skóry jak w przypadku nakładania kwasu hialuronowego. Nie czułam też żadnego dyskomfortu, pieczenia czy innych nieprzyjemnych wrażeń, wręcz odwrotnie w przypadku twarzy i moich stanów zapalnych, poczułam ulgę, nawilżenie, ukojenie i brak swędzenia. Skóra szybciej się regenerowała a wszelkie ranki i pryszcze szybciej się goiły. 
W przypadku oparzenia słonecznego zauważyłam, że skóra po zastosowaniu serum już nie piekła a zaczerwienienie ucichło. W przypadku drobnych ran i zadrapań (przez kota) wszystko szybciej się goiło a miejsca po ranach i blizny znikały.
Na twarzy zauważyłam po dłuższym stosowaniu kilka suchych skórek, zapewne dzięki zawartości kwasu glikolowego, który pełni rolę naturalnej substancji zdzierającej. Złuszczanie się nie było jednak zbyt intensywne i nie przeszkadzało mi.

Z całego serca polecam Wam ten produkt. Jakość produktu jest wyśmienita a zawartość śluzu ślimaka bardzo wysoka, aż 98%. Jeśli masz problemy ze skórą warto wypróbować te cudeńko.

To taki opatrunkiem na skórę problematyczną. Kosmetyk do zadań specjalnych !

Produkt możecie kupić na stronie producenta.
>>> Serum ze śluzem ślimaka <<<


Firma Nature Cosmetics po sukcesach serum Helthi Skin wypuściła na rynek maski w płachcie ze śluzem ślimaka. Ciekawa jestem jak się sprawdzają. Jeśli tak znakomicie jak serum warto zaopatrzyć się w te maski.

 Mieliście już styczność ze śluzem ślimaka i firmą Nature Cosmetics??

Buziaki:***
AkinAA1

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. ja mam jeszcze ostatnie kropelki :) ehhh będę za nim tęsknić :)

      Usuń
  2. Nigdy nie miałam żadnego kosmetyku ze śluzem ze ślimaka, chyba jestem w tyle :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto wypróbować :) ostatnio dużo produktów na rynku pojawia się ze śluzem ślimaka, a czasem nawet sam śluz :)

      Usuń