Bardzo lubię ten sklep z naturalnymi kosmetykami. Można tam znaleźć wiele dobrych i ciekawych kosmetyków. Obsługa jest profesjonalna i miła, a paczka ląduje u nas w tempie ekspresowym :)
Zakochałam się w zapachu i konsystencji oraz działaniu tego kremu gdy w moje dłonie trafiła próbka tego cuda. Próbka ta znajdowała się w styczniowym Naturalnie z Pudełka.
Mam, wreszcie mam ten krem.. na razie będzie co prawda siedzieć w szafie i czekać na swoją kolej ale mam go!
Krem przychodził zapakowany w folię więc wiemy, że nikt do niego nie zaglądał a termin jest spory więc na razie czeka.
Zachęcona zapachem kremu z tej samej serii zapachowej zakupiłam olejek.
Olejki przychodzą zapakowane w folię przezroczystą a pod wieczkiem mają dodatkowe zabezpieczenie w postaci folijki-zawleczki. Takie zabezpieczenie gwarantuje, że olejek w transporcie na 100% się nie wyleje, a produkt jest świeży.
Olejek jest typu suchego. Piękny zapach, niestety nie podobny do kremu ale piękny. Szybko się wchłania i pozostawia skórę prawie suchą bez tego lepkiego nalotu jakie zostawiają oleje. POLECAM :)
Ten olejek na mój nos niestety bardzo podobnie pachnie jak jego poprzednik:) to nic.. bo każdy z nich jest genialny! Myślałam jednak, że będą się różnić zapachem.. a może mnie trafił się jakiś taki cudak?
Niedawno postanowiłam zmienić sposób demakijażu. W ruch poszły wszystkie oleje jakie mam :)
Najlepiej się sprawdził olej nierafinowany kokosowy, olej jojoba i olej ze słodkich migdałów.
Nalewałam kilka kropel na wacik i przyklejałam do rzęs.. po chwili po całym makijażu oczu nie było śladu. SUPER ! oczy nie piekły i nie były podrażnione, a skóra wokół była nawilżona i lekko tłustawa.
Pomyślałam wiec o czymś takim wyspecjalizowanym i wybrałam GoCranberry.
Trochę inaczej się go stosuje niż stosowałam oleje. Bardziej jest to metoda OCM.
Już raz go użyłam i twarz zmywa extra.. co do oczu.. zmywanie tuszu palcem wymaga nauki....:) mam nadzieję że się polubimy :)
Kiedyś widziałam jak Pani Gadżet zachwalałam te mydło. Nie mogłam go wtedy znależć nigdzie w necie. Więc gdy zobaczyłam te mydło na Triny.pl musiałam je mieć.
CUDOWNIE pachnie świeżymi, soczystymi tropikalnymi owocami. Zapach ma najcudowniejszy na świecie !!!!
Już daaaaawno nie czułam tak fantasycznego zapachu owoców :)
Malutkie czarne mydełko wygląda zjawiskowo, wspaniale pachnie.. mam nadzieję, że i działa wyśmienicie:)
Zaczynamy więc użytkowanie... i trwanie w postanowieniu, że nic więcej nie kupie..
Ciekawe czy dotrzymam te postanowienie.. cienko to widzę hehe tym bardziej że niebawem -49% w Rosmanie na kolorówkę. Ehhh...
Mieliście któryś z kosmetyków?
Jak się u Was sprawdziły?
Dziś przychodzę z recenzją Naturalnie z Pudełka Styczeń 2016r.
Pudełka z kosmetykami niespodziankami to hit ostatnich czasów. Jednak żadne pudełko nie przyciągnęło mojej uwagi .. do momentu gdy pojawiło się Naturalnie z Pudełka.
Pudełko z naturalnymi kosmetykami. To jest TO !
Styczniowe pudełko było moim pierwszym pudełkiem.
W pierwszych dniach stycznia przyszło do mnie ładnie zapakowane w naturalny papier pudełko tekturowe a w nim cudeńka :)
Miodowo ziołowy lekki krem do twarzy, który genialnie nawilżył moją skórę.
Idealny pod makijaż, na noc i na dzień. Uwielbiam go !
Moja skóra nigdy tak dobrze się nie czuła, jak po tym kremie :)
Ma kolor biały i lekki zapach miodowo ziołowy. Lekka lecz bardzo bogata konsystencja szybko nawilża skórę.
POLECAM !
Szampon naturalny jak każdy naturalny plącze włosy, jednak ten nie plącze ich tak bardzo jak niektóre.
Fajnie myje i pielęgnuje skórę i włosy. Nie podrażnia i nie obciąża moich włosów.
Jestem z niego bardzo zadowolona, bo za przystępną cenę mamy porządny naturalny szampon !
Jednym wielkim niusem jest duża dziura z której płynie gęsty szampon do włosów. Poradziłam sobie z tym problemem przelewając szampon do butelki z pompeczką.
Do tej maseczki podeszłam sceptycznie. Maskę nakłada się na twarz i pozostawia na 15-20 minut do wchłonięcia, resztę należy wytrzeć wacikiem. Nie lubię takich masek, są dla mnie bez sensu. To tak jakbyśmy nakładali na siebie krem, grubszą warstwą. Po takich maskach twarz zazwyczaj się lepi ... nie nie nie lubię takiego efektu.
Jednak dzięki KasiN polubiłam tą maseczkę. Zaczęłam inaczej do niej podchodzić. Resztę maski zmywałam wodą .. efekt super :)
Po myciu twarzy Home Activ Clenser ze Skin79 doceniłam tą maskę jeszcze bardziej.
Moja skóra po myciu była lekko napięta i sucha a maska GoCranberry powodowała, że skóra znów stawała się mięciutka i nawilżona.
Skład: Potassium Alum
Pojemność: 50g
Wartość produktu: 25,90zł
Ałun już u mnie zagościł, jednak nie polubiliśmy się i stał sobie w szafie.
Gdy dostałam ten ałun pomyślałam, że starą znajomość należy odświeżyć. Tak właśnie narodziła się moja miłość do ałunu.
Próbka płynu do mycia naczyń z Bioczystość. Niestety wyrzuciłam opakowanie więc fotki nie będzie. Trafił mi się płyn do mycia naczyń. Pięknie pachniał i super się pienił.
Ogólnie we styczniowego Naturalnie z Pudełka jestem bardzo zadowolona. Wszystkie produkty (oprócz ałunu) poszły od razu w ruch i spisują się do tej pory.
Czy Wy posiadacie już swoje pudełko z Naturalnie z Pudełka?
Dziś przychodzę do Was z recenzją produktów firmy Skin79.
Koreańskie kosmetyki robią furorę na całym świecie. Wreszcie i do nas dotarły.
Więcej informacji o kosmetykach znajdziecie na FB Skin79 Polska
oraz na stronie Skin79
ZAPRASZAM na filmik.
Do zrecenzowania dostałam trzy produkty do pielęgnacji twarzy i jeden do makijażu.
Wszystkie produkty pięknie się prezentują, naprawdę ekskluzywnie z wysokiej półki. Każdy produkt znajduje się w osobnym pudełku na, którym znajduje się dokładny opis działania i skład produktu.
Każdy produkt dodatkowo miał zabezpieczenie, dzięki któremu wiemy, że produkt który dostaliśmy jest nowy i nie otwierany. Two-Tone Gradation Tint Balm o numerze 05 Plum Burgundy waga : 0,8g Cena: 49 PLN
Moją miłością od pierwszego użycia stała się szminka!
Zdziwiona byłam, że oprócz słynnych kremów BB Skin79 ma kolorówkę, czyli cienie, szminki itd .
Szminka Two-Tone Gradation Tint Balm o numerze 05 Plum Burgundy, to cudo w niepozornym opakowaniu.
Szminka ma za zadanie pozostawieniu gradientu na ustach, który ostatnio jest modny w Korei.
Dla mnie ten efekt jest nie do przyjęcia, wygląda jak nie domalowane usta.
Szminka przychodzi w pudełeczku kartonowym. Opakowanie z ciemnego granatu skrywa wysuwane dwa paski: jeden pasek to szminka, drugi to balsam.
Szminka jest niezwykle mocno napigmentowana i napawde trwała. Jej nakładanie na usta to sama przyjemność. To nie szminka to balsam na usta, miodek, cudo !!!!
Kolor wżera się w usta a balsam pięknie pokrywa je lśniącą taflą.
Szminka wytrzymuje cały dzień jedzenia, picia i gadania !!! Ściera się tylko ta wierzchnia warstwa lśniącego balsamu, a kolor zostaje i pięknie naturalnie znika pod koniec dnia.
Jestem bardzo, bardzo nią zachwycona. Jest bardziej trwała niż moje ukochane Velvete Matt z Golden Rose.
Niestety nie jest najtańszą szminką ale warta jest każdego grosza na nią wydaną !!!!
Na pewno zagoszczą u mnie inne kolory !!!
Kolejnymi produktami jakie mogłam przetestować były kosmetyki pielęgnacyjne.
Pasta/krem do ciała, twarzy i włosów dla mężczyzn.
Nie zawsze to co dla nich, nie znaczy że nie dla nas!
Ten produkt ma tyle dobrocie w sobie, że nie sposób go ne użyć.
Kosmetyk ma konsystencje pasty do golenia, kolor biało-srebny. Na początku dość trudno się rozsmarowuje ale już po chwili przyjemnie rozchodzi się po twarzy. Lekko się mydli, nie pieni. Fantastycznie oczyszcza skórę, która aż piszczy pod palcami od wyszorowania. Trochę mnie przesusza, więc stosuje ten produkt 2/3 razy w tygodniu a po wymyciu twarzy nakładam na nią maskę nawilżającą.
Aktywnie oczyszczająca emulsja łagodnie usuwa martwe komórki naskórka, regulując wydzielanie sebum.
Wszystko za sprawą Active Stone Complex w którego skład wchodzą: szafir, turmalin, skała wulkaniczna, kamień księżycowy i perła.
Kompleks ten pobudza komórki do szybszej regeneracji i działa trochę jak peeling. Nie czuć jednak pod palcami żadnych drobinek !!!!
W produkcie zastosowano wyciąg z oczaru wirginijskiego, który ma działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Przyspiesza gojenie się ran, regeneruje, zamyka łuski włosów.
Więcej na temat tego cudeńka możecie znaleźć na stronie Skin79 TUTAJ
Po wymyciu twarzy czas na tonik... :)
Skin70 Micro cleansing water
To tonik/płyn micelarny o nieziemskim zapachu zamknięty w ładnym plastikowej buteleczce.
Lekko zielonkawy płyn ma za zadanie zmniejszyć pory i oczyścić naszą skórę przed kolejnym krokiem w pielęgnacji.
Jak to tonik ma też naszą skórę po myciu i szorowaniu doprowadzić do stanu używalności.
Swoje działanie wykonuje bez dwóch znań, a piękny zapach powoduje że czujemy się naprawdę wyjątkowe.
Seria Snail to seria kosmetyków ze śluzem ze złotego ślimaka.
W serii znajduje się aż 15 produktów do wyboru. Ja dostałam serum- toner.
W przepięknym, cudownym złotym opakowaniu wyglądającym jak jakaś tuba z przyszłości znajduje się
przezroczysty żel. Pompka wydobywa idealną ilość produktu na moja mała twarz i szyje.
Żel z wyglądu trochę przypomina żel hialuronowy ale różni się od niego i to bardzo.
Delikatny żel tonera lekko się rozsmarowuje, nie jest leki jak żel hialuronowy, szybko się wchłania a skóra po nim jest lekko napięta i fantastycznie mięciutka.
Seria Snail to luksusowa linia anty-aging dla kobiet potrzebujących silnej regeneracji i widocznych efektów.
Trzy bazowe składniki wszystkich kosmetyków z linii Golden Snail to:
1. najwyższej jakości filtrat ze złotego ślimaka - który silnie regeneruje, wygładza, koi, nawilża i goi.
2. wyciąg z czerwonego żeń-szenia koreańskiego - wygładza, dodaje witalność skórze, jest bogaty w witaminy i kwasy organiczne, działa silnie odmładzająco.
3. 24 karatowe złoto - wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe i rozjaśniające.
Filtrat ze złotego ślimaka dzieła też na niedoskonałości. Widocznie zmniejszyła się u mnie ilość nieprzyjaciół na twarzy, wszelkie zaczerwienienia i ranki znikają i szybciej się goją.
Toner działa trochę jak serum, na niego nakładam krem i rano ciesze się miękką skórą bez niedoskonałości i ran.
Dzięki niemu moja skóra szybciej się regeneruje i goi !!! Przy trądziku różowatym jest to naprawdę wielkie plus.
Więcej na temat tego cudeńka możecie znaleźć na stronie Skin79 TUTAJ
Czy Wy mieliście już styczność z firmą SKin79???
Co sądzicie o Koreańskich kosmetykach?
Ja jestem nimi zachwycona. Mam nadzieję, że będę miała okazję jeszcze jakieś dla Was przetestować.
Dziś przychodzę do Was z kolejnym openboxem.. posypało się tych pudełek do otwarcia troszkę ... oj troszkę :)
Zapraszam na filmik
Econopie to sklep internetowy gdzie znajdziecie w pełni ekologiczne produkty dla siebie i swojego domu.
Dzięki uprzejmości econopie.pl dostałam piękną paczuszkę a w niej 4 cudeńka do przetestowania.
tymi cudeńkami okazały się naturalne mydła firmy VESPERA.
Mydła te produkowane są w Polsce przez rodzinną firmę zajmującą się wytwórstwem mydeł i środków myjących metodami tradycyjnymi, bez użycia sztucznych środków chemicznych.
Za to wielki PLUS, należy wspierać rodzinne firmy które tym bardziej są rodzinne i zajmują się naturalnymi kosmetykami.
Tym bardziej, że wszystko oparte jest na naturalnych składnikach, od barwników bazujących na pigmentach perłowych – mika, po zapach wynikający z zastosowania jedynie naturalnych olejków eterycznych.
Wszystkie mydła zostały przebadane dermatologicznie. Nie zawierają konserwantów, chemicznych utwardzaczy, wybielaczy, środków pieniących.
Firma econopie można by rzec współtworzy kosmetyki, uczestnicząc w konsultacjach, sprawach marketingowych itp.
Ciesze się ogromnie, że ktoś słucha swoich klientów i odpowiada na ich potrzeby!
Mydła naturalne w kostce pojawiły się w sklepie dopiero w grudniu 2015r. ale od razu stały się hitem i sprzedawały się jak ciepłe bułeczki :)
Nie dziwie się ..są urocze:)
Mamy do wyboru 17 rożnych naturalnych mydeł w kostce:
1.Mydło naturalne z pyłem bursztynowym,
2. Mydło naturalne z woskiem pszczelim,
3. Mydło naturalne borowinowe.
4. Mydło naturalne lawendowe
5. Mydło naturalne z algami.
6. Mydło naturalne z oliwą z oliwek.
7. Mydło naturalne konopne z mikropeelingiem.
8. Mydło naturalne dziegciowe
9. Mydło naturalne rokitnik.
10. Mydło naturalne z olejem arganowym.
11. Mydło naturalne czarnuszka.
12. Mydło naturalne z ekstraktem z dzikiej róży.
13. Mydło naturalne z ekstraktem z Zielonej Kawy.
14. Mydło naturalne Kozie Mleko i Miód.
15. Mydło naturalne z kawiorem.
16. Mydło naturalne z propolisem.
17. Mydło naturalne z Ekstraktem z Pereł.
Do wyboru do koloru, dla każdego coś dobrego.
Każde mydło ma inne działanie, inaczej wygląda i do czego innego służy. Każde mydło można stosować do twarzy jak i do całego ciała, do mycia pędzli i do mycia rąk. Zastosowań jest wiele.
Paczka którą dostałam była przepięknie zapakowana. Po otwarciu jej od razu buchną intensywny i przyjemny zapach mydeł. Nie był to jednak zwykły zapach mydeł tylko soczysty i różnorodny dzięki olejom eterycznym intensywny.
Dostałam do przetestowania 4 mydła.
Mydło naturalne czarnuszka, z kawiorem, z pyłem bursztynowym i z prawdziwą perłą.
Wszystkie mydła wyglądają bardzo estetycznie, znajdują się w pudełkach papierowych z elegancik napisem. Z tyłu pudełka znajduje się opis i działanie mydła na skórę i właściwości mydełka.
Samo otwieranie pudełek i delektowanie się zgrabnymi kostkami mydła sprawia nam przyjemność i wprowadza nas w błogi stan relaxu domowego spa.
Wszystkie mydła są przebadane dermatologicznie i perfumowane olejkami niezawierającymi alergenów. Nie zawiera
konserwantów, chemicznych utwardzaczy, wybielaczy, środków pieniących.
Mydło naturalne z prawdziwą perłą.
Mydło znajduje się w szaro gołębim pudełku i jest koloru białego, no może lekko ecru.
Na powierzchni gładkiego mydła odciśnięte jest duże V, przypominające nam o nazwie firmy produkującej mydła czyli VESPERA.
W kostce zanurzona jest prawdzwa perła o dość dużej objętości. Pięknie błyszczy zatopiona w tej mlecznej powłoce. Zapach mydła kojarzy mi się trochę z produktami z linii Ziaji Mleko Kozie.
Ekskluzywne mydło z ekstraktem z pereł oraz aplikacją z prawdziwej perły. Perła zdecydowanie kojarzy się z wyrafinowaniem i luksusem i takie odnosimy wrażenie trzymając w ręku te mydło.
Działanie ekstraktu z pereł jest wspaniałe min.stanowi bogactwo białek, aminokwasów oraz
składników mineralnych, działa odżywczo i nawilżająco, spowalniają procesy starzenia się
skóry, zawiera sole mineralne, które mają właściwości tonujące, nawilżające i
wzmacniające. Perły wykazują również właściwości bakteriobójcze
Wyjątkowo delikatne mydło z dodatkiem wyciągu z czarnuszki.
Czarnuszka jest źródłem niezwykle cenionego w kosmetyce oleju. Sięgały
już po niego Kleopatra i królowa Nefretete. W toku dziejów olej zyskał
określenie „złota faraonów”
Kolor mydła jest prześlicznie błękitny. Jak niebo w słoneczny bezchmurny dzień a zapach to świeże kwiaty zerwane z łąki :) mmmm przypomina mi się dzieciństwo.
Mogę się już Wam przyznać, że te mydło poszło pierwsze w ruch. Podzieliłam je na 2 części i zamierzam jedną połówką myć ciała a drugą twarz. W końcu poczuje się jak Kleopatra. Stawiem wielkie wymagania przed wym cudeńkiem okrzykniętym złotem faraonów :)
Mydło zawiera wysoką ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin A i E dzięki czemu jest istną bombą odżywczą dla suchej skóry. Jest też bogatym źródłem aminokwasów oraz działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Pomaga również zachować młody wygląd skóry.
Skład: Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Sodium Chloride, Glycerin, Sodium Hydroxide, Nigella Sativa Seed, Extract, Parfum, Mica, CI 77891, Tin Oxide, CI 74160
Mydło naturalne z ekstraktem z dzikiej róży.
Mydło naturalne z kawiorem.
Czarne opakowanie i czarne mydło, no dobra lekko siwawe albo wypłowiało czarne szybciej :)
Zapach obłędny.. zakochałam się w tym zapachu od pierwszego .. wciągnięcia :)
Soczyste słodkie owoce lekki słodki, lekko elegancki trochę jak moje prefumy Versace bright cristal...to jest to !!!
Właściwości kawioru są nie tylko smakowe ale też dobroczynne dla skóry. Kawior posiada właściwości odmładzające, ujędrniające i
przeciwstarzeniowe, wykazuje działanie silnie nawilżające, regeneruje uszkodzony naskórek.
Unikalne, luksusowe mydło zawierające naturalny zmikronizowany bursztyn bałtycki. Oparte na starej, tradycyjnej recepturze.
Mydło w pudełku beżowym i kolorze bursztynu ma zatopione w sobie drobinki bursztynu.
Jego zapach najbardziej NIE przypadł mi do gustu z całej czwórki mydeł. Ma trochę babciny zapach - połączenie jakby wosku pszczelego , miodu i bursztynu. Jednak czego się nie robi dla urody i dobroczynnego działania na skórę :)
Bursztyn to naturalny antyoksydant, hamuje procesy starzenia się skóry, przyspiesza odnowę komórkową,ułatwia gojenie ran,
Mydło bardzo dobrze wpływa na samopoczucie, łagodząc
napięcie nerwowe.
Zobaczymy czy z pod prysznica wyjdę łagodna jak baranej z mięśniami jak guma :)
Zabieram się więc za testowanie tych cudeniek :) a Wy cierpliwie czekajcie na recenzję.
Econopie zapowiada, iż niebawem na wiosnę pojawią się u nich naturalne mydła w płynie do mycia rąk - to coś dla mnie bo oduczyłam się mycia dłoni mydelnianą kostką:) oraz linię żeli pod prysznic.
Mam nadziję, że mydełko maniaczki i nie tylko zachęciłam do zajrzenia na econopie.pl
Dziś przychodzę z HAULem minionego miesiąca czyli Lutego 2016r.
Dawno nie pokazywałam Wam moich zakupów, a ostatnio trochę zaszalałam...a miałam kupić tylko 1 rzecz ale .... hehe
Ile razy jest tak, że idzie się po jedną rzecz a wychodzi z pięcioma ?? też tak mace?
Jeśli tak to ....
Dziś przychodzę do Was w ten wyjątkowy dzień... dzień Kobiet :)
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze i spełnienia najskrytszych marzeń :)
Oprócz życzeń mam dla Was filmik z OPENBOXem z firmy Kosmetyki DLA :)
ZAPRASZAM na filmik
Historia firmy Kosmetyki DLA zaczęła się dawno temu...
Tak dziewczyny Marta i Zosia piszą o niej
"Nasza przyjaźń zaczęła się tak naprawdę już w szkole podstawowej, kiedy to spotykałyśmy się
każdego roku podczas wakacji u wspólnej cioci.
A rzeczą która najczęściej wspominamy z tamtego okresu to wykradanie przez Martę, cioci kremu i
smarowanie się nim pokątnie. Martę od zawsze intrygowało co w kremach drzemie i dlaczego
mama, babcia i prawie wszystkie ciocie używają tych mazideł.
Marta po skończonych studiach na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Chemicznym,
specjalizacja Technologia związków biologicznie czynnych i kosmetyków. rozpoczęła pracę w
jednej z najstarszych polskich firm kosmetycznych jako technolog. Kilka miesięcy później dołączyła
Zosia i w taki sposób zabawy z lat dziecięcych przełożyły się na pracę zawodową.(...)
Mamy bardzo różne charaktery i wielokrotnie miałyśmy różne spojrzenia na jeden problem,
Marta najczęściej była tym „ogniem”, Zosia natomiast „wodą” i dzięki temu dobrze się
uzupełniałyśmy realizując nowe projekty.
Pracując
w branży paliwowej nie przestałyśmy interesować się rynkiem kosmetyków,
brałyśmy udział w licznych konferencjach i targach branżowych, a także
cały czas współpracowałyśmy z firmą kosmetyczną, służąc swoją wiedzą i
doświadczeniem przy rozwiązywaniu różnorodnych problemów
technologicznych.(...)
(...)
Marta nie tracąc czasu, bo i tak wiedziała, że będzie to robiła, stworzyła krem dla siostrzenicy z
cerą trądzikową i efekt przerósł najśmielsze oczekiwania.
Nasze produkty odróżniają się od innych które możemy spotkać na rynku, gdyż są
przygotowywane na bazie świeżych naparów z ziół.
Myślę, że nikogo nie musimy przekonywać, co do efektywności działania ziół.
Marta wielokrotnie sprawdziła to na własnej skórze cierpiąc na powtarzające się zapalenie
gardła.
Na szczęście na swojej drodze spotkała osoby, które zaraziły ją swoją pasją i wiedzą na temat
dobroczynnego działania ziół i tak zaczęła leczyć swoje zapalenie gardła. Leczenie naparami ziół
trwa oczywiście dłużej przy jednorazowej kuracji, natomiast po dwóch takich ziołowych kuracjach
do dziś nie wie co to zapalenie gardła.
Opierając się na tych doświadczeniach postanowiła przetestować działanie naparów ziołowych
na skórze. Sporządziła pierwszą recepturę i na bazie świeżych naparów ziołowych,
przygotowanych tradycyjną metodą, które dodała do kremu zamiast wody. I to było to!
No i stało się w 2011 roku ruszyła pierwsza produkcja autorskiej marki kosmetyków.
Podczas 2,5 roku prowadzenia działalności niejednokrotnie dopadał nas strach, zwątpienie a
nawet chęć rezygnacji, ale wówczas świat dawał sygnał że to co robimy ma sens , albo dzwonił
telefon albo ktoś pisał maila z informacją zwrotną od klientów w którym dziękowano za produkty i
to dodaje skrzydeł cały czas." www.kosmetykidla.pl
Kosmetyki mają :
0% parabenów
0% sztucznych barwników
0% sztucznych środków myjących
0% sztucznych kompozycji zapachowych
Dziewczyny zarażają optymizmem i radością czerpania wszystkiego co dobre z natury.
Dzięki panie Marcie dostałam 4 produkty do przetestowania
W pudełku znalazła się piękna karteczka pisana odręcznie ołówkiem.. z przepięknym pismem i kwiatkiem:)
Znalazłam też małą ulotkę z kwiatem lipy i wypisanymi właściwościami lipy.
Pierwszym cudeńkiem jest malutkie metalowe pudełeczko w którym znajduje się Ziołowy balsam do ust i kwiatem lipy wtopionym na środku. Jego wielkość to 15g.
Bardzo jestem ciekawa jego działania. Zapach ma miodowo- rumiankowy.
Kolejnym produktem jaki wpadł mi w łapki jest spora butelka, zgrabna i smukła. W butelce znajduje się Ziołowy płyn do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu do cery wrażliwej.
Pani Merta chyba czyta w moich myślach, bo właśnie skończył się mój naturalny płyn micelarny :)
Płyn ma 180 g i ciemny kolor ale to za sprawą naparu ziołowego.
Kolejnymi
cudeńkami są dwa kremy, zapakowane w pudełeczka papierowe. Po otwarciu
pudełek moim oczom ukazały się pojemniczki air less... no i dziewczyny
po raz kolejny zaskarbiły sobie moją uwagę. Uwielbiam air lessy :))
Jeden krem to Kuracja łagodząca do cery naczyniowej dotkniętej trądzikiem różowatym na bazie naparu z 4 ziół, krem na dzień i na noc :)
Kosmetyk ten dostał nagrodę Stylowego kosmetyku 2014 od portalu STYL.pl.
Drugi krem to seria Niszcz Pryszcz z naparu wierzby i krwawnika, krem na dzień. Krem ten posiada filtry UVA i UVB oraz olej Jojoba... kolejne moje miłości :)
No i jak tu nie poddać się tym wszystkim dobrociom i nie zostać oczarowanym ???
Zabieram się zatem do testowania pełna wiary w moc ziół.. zobaczy czy DLA będzie DLA mnie :))
Zajrzyjcie na stronę www.kosmetykidla.pl znajdziecie tam więcej informacji o Marcie i Zosi oraz ich produktach, ceny, składy.
Dziś przychodzę do Was z baaardzo świeżym tematem... Naturalnie z Pudełka :)
Właśnie wczoraj około południa dostałam pudełeczko marcowe Naturalnie z Pudełka i chciałam Wam pokazać zawartością tego cuda.
Ostatnio zamówiłam subskrypcję 4 miesięczną za cenę 339zł i dziś oprócz pudełka znalazłam coś jeszcze
Gdy robimy największą 4 miesięczną subskrypcję to w pierwszym pudełku 4 miesięcznego zamówienia dostajemy gratis produkt za min 15 zł.
Ja gratisowo dostałam Kąpiel Agafii - muszkatałowe bogate masło do ciała.
Oni czytają w moich myślach:) właśnie mój balsam z Sylveco się skończył i szukałam w necie jakiś naturalnych mazideł do ciała a tu proszę ...samo do mnie przyszło :)
Zapraszam na filmik
Zawartość Marcowego Naturalnie z Pudełka:
- Luvos 2x maska do twarzy : Oczyszczająca z olejkiem z prestek brzoskwinii, nawilżająca z olejkiem migdałowym - wartość produktu 15,20 zł
- Nature Moi nawilżający krem pod prysznic Kuszące słodkie migdały - wartość produktu 19,94 zł
- Vianek nawilżający tonik-mgiełka do twarzy - wartość produktu 18,00 zł - Mokosh masło do ciała Melon z ogórkiem - wartość produktu 49,00 zł
- 10% rabatu na zakupy w sklepie www.naturvita.pl
Po raz kolejna jestem zadowolona z Naturalnie z pudełka:) Postarali się w 120% Uwielbiam ich a moje subskrypcje na pewno nie skończą się w czerwcu :)
A Wy dostaliście już swoje naturalne pudełka? Jesteście z nich zadowoleni??